Gmina stanęła przed problemami finansowymi

20 grudnia, 2009

Listopadowe posiedzenia komisji oraz Sesję Rady Gminy Orchowo zdominowała dyskusja na temat projektu budżetu na 2010 rok. Szereg inwestycji wykonanych i rozpoczętych w 2009 roku, w dużej mierze z kredytów, spowodowały, że nadchodzący rok i kilka kolejnych, będą trudnym etapem w życiu tej małej Ojczyzny. Projekt budżetu zakłada obcięcie środków dla wielu pozycji.

CIĘCIA W WYDATKACH BIEŻĄCYCH
Na 2010 rok zaplanowano dochody porównawcze w kwocie 10 560 930 zł. Sumę 1 mln 400 tys. zł stanowił będzie sam fundusz sołecki. Na inwestycje była zarezerwowana kwota 660 tys. zł. Niestety okazało się, że gmina będzie miała do dyspozycji 650 tys. zł mniej niż w roku poprzednim.

Jest to efekt wpłynięcia do gminnej kasy zaległego podatku z PKP w kwocie 300 tys. zł. Wzrósł potencjał podatkowy, co spowodowało, że zmniejszy się subwencja ogólna dla gminy o ok. 500 tys. zł. Do tego dochodzą spłaty rat zaciągniętych kredytów i – summa summarum – gmina musi liczyć każdą wydawana złotówkę.

NIE BĘDZIE DNI ORCHOWA
Jak przedstawił wójt Teodor Pryka, zaplanował konieczne cięcia m.in. w utrzymaniu wodociągów o 50 tys. zł (odpada planowane podłączenie dodatkowego zasilania do Bielska lub wykonanie studni), na bieżącym utrzymaniu i remontach dróg będzie mniej o 70 tys. zł, w dziale gospodarki mieszkaniowej, gruntami i nieruchomościami o 50 tys. zł mniej.

W rubryce pozostałej działalności, gdzie mieści się m.in. utrzymanie budynków odjęta została kwota 80 tys. zł (było planowane 101 tys. zł na dalszy remont budynku ośrodka zdrowia), a w administracji zdjęto kwotę 74 tys. zł. (nie będzie podwyżek, jedynie wypłata nagród jubileuszowych). Z promocji gminy zabrane zostały wszystkie środki w kwocie 12 tys. zł i co za tym idzie w 2010 roku nie zostaną zorganizowane obchody Dni Gminy Orchowo.

Strażacy będą musieli poprzestać na zakupie jedynie niezbędnego sprzętu bojowego, ponieważ do utrzymania jest o jeden samochód więcej, którego samo autocasco wynosi 8 tys. zł. Do tego dochodzą koszty przeglądów już posiadanych sprzętów, ekwiwalenty itp. koszty. Na zakup mundurów galowych strażacy nie mają co liczyć.

TRZEBA DOŁOŻYĆ DO SZKOLNICTWA
Na szkoły potrzebna jest kwota 3 941 655 zł, a subwencja oświatowa wynosi 3 280 tys. zł. Utrzymanie przedszkoli to koszt rzędu 225 tys. zł, dowóz kolejne 208 tys. zł co gmina finansuje ze środków własnych. Dwa i pół gminnego etatu obsługuje szkoły. W przyszłym roku planowana jest przez ministerstwo 7% podwyżka płac dla nauczycieli i musimy mieć na nią pieniądze.

Obecnie 4 nauczycieli przebywa na urlopach zdrowotnych, a planowane jest odejście kolejnych trzech, a to dodatkowy koszt rzędu 30 tys. zł. Praktycznie nie stać nas na zakupy pomocy dydaktycznych i remonty. Oby piece grzewcze się nie zepsuły – wyraził swoją troskę wójt Pryka.

CO Z PUNKTAMI PRZEDSZKOLNYMI?
Wójt zadał także pytanie radnym, co dalej z punktami przedszkolnymi, ponieważ pieniądze na ich utrzymanie są do końca czerwca. Roczny koszt to kwota 70 tys. zł. Zostaną podjęte próby pozyskania środków unijnych, ale czy się powiodą? Tego nikt nie jest w stanie zagwarantować. Przewodniczący R. Gm. Hieronim Adamczykzauważył, że radni walczyli o punkty przedszkolne, aby nie były uprzywilejowane jedynie dzieci z Orchowa i dlatego za wszelką cenę punkty w Słowikowie, Różannie i Szydłówcu powinny zostać utrzymane.

Jego głos stanowczo poparła sołtys Szydłówca Anna Andrzejewska oraz radny Grzegorz Mikuła, ponieważ to właśnie to przedszkole zostało wytypowane jako pierwsze do zamknięcia ze względu na małą liczbę uczęszczających dzieci. Albo utrzymać wszystkie, albo żaden. Dlaczego tylko dzieci z Szydłówca mają być pokrzywdzone – apelowała sołtys Andrzejewska. Wójt zaznaczył tylko, że jeżeli punkty przedszkolne mają nadal działać to trzeba zaciągnąć na to kredyt lub zdjąć środki z innego wydatku.

KREDYT SPŁACANY KREDYTEM
Budżet Gminy Orchowo będzie tak nadwyrężony, że na spłacenie poprzednich kredytów (244 tys. zł) konieczne będzie zaciągnięcie nowego kredytu. W 2010 roku zadłużenie gminy Orchowo prognozowane jest w kwocie 3 mln. 800 tys. zł (spłata długu 794 tys. zł i 550 tys. zł zwrot z Mechanizmu Norweskiego). W 2011 roku spłata kredytu wyniesie 581, 5 tys. zł + 228 tys. zł spłata odsetek.

Razem deficyt wyniesie 809 tys. zł. W 2012 roku – 806 tys. zł, w 2013 – 704 tys. zł, w 2014 – 621 tys. zł, a w 2015 – 585 tys. zł. Aby wygospodarować te kwoty wójt Pryka zaproponował zrezygnowanie z wszelkich inwestycji, aby nie powodować jeszcze większego zadłużenia gminy. Na 2011 rok planowana była budowa Orlika 2012, kanalizacji Myślątkowa oraz budowa drogi na Podlesie.

KAŻDY CHCIAŁ DOPIĄĆ SWEGO
Polemika na temat rozwiązania trudnej sytuacji budżetowej gminy była długa i burzliwa. Reprezentant każdej z części lokalnej społeczności chciał aby jego inwestycja została potraktowana priorytetowo i doczekała się realizacji. Dyrektor Zespołu Szkolno Przedszkolnego w Orchowie uznała, że środki zamiast na Orlika, lepiej przeznaczyć na rozbudowę szkoły, bo na tą inwestycje już wydano 23 tys. zł na biuro projektowe i szkoła od lat nie była remontowana. Przewodniczący H. Adamczyk zaproponował z kolei zrezygnowanie z wykonania projektu na kanalizację Różanny i Siedluchny, ponieważ jej budowa jest nie realna finansowo.

Lecz umowa na nią została podpisana z Norweskim Mechanizmem Finansowym. Czy ją zerwać? – dopytywał wójt. Odpowiedzi nie uzyskał. Adamczyk chciał aby skupić się na inwestycjach, na które już są projekty, a nie planować nowe. Aby złożyć wniosek o dofinansowanie z FOGRu na droge na Podlesie ponieważ ten fundusz się już kończy.

Zaproponował zrezygnowanie z projektu dostarczenia internetu dla ubogich mieszkańców gminy, co uwolniło by środki w kwocie 122 tys. zł. oraz sprzedanie możliwych gminnych gruntów. Wójt Teodor Pryka zwrócił uwagę na fakt, że zrezygnowanie np. z darmowego internetu dla mieszkańców nie spowoduje uruchomienia większych środków na inwestycje, lecz tylko zmniejszenie deficytu. Brak inwestycji spowoduje brak pracy dla pracowników interwencyjnych i gminnych, co może pociągnąć za sobą zwolnienia.

INWESTYCJE WAŻNIEJSZE OD DEFICYTU
Wójt Pryka chciał, aby radni przegłosowali, czy zgadzają się na taki deficyt gminy, skoro planują inwestycje. Do głosowania większych wydatków niż dochody gminy jednak nie doszło, ponieważ przewodniczący Rady uznał, że ważniejsze jest ustalenie jakie inwestycje zostaną wykonane. Najpierw przegłosowano zawieszenie złożenia wniosku na budowę sieci internetu radiowego na terenie gminy do 2011 roku ( miesiąc temu podjęli pozytywną uchwałę o przystąpieniu do projektu).

Za odłożeniem opowiedziało się 5 radnych, przeciwny był Ryszard Świtek, Teresa Poniedziałek, Bogdan Piotrowski i Michał Szymański, a od głosu wstrzymali się: Grzegorz Mikuła, Andrzej Tomaszewski, Maria Hendrysiak i Bogdan Chmielarczyk. Kolejnym punktem poddanym pod głosowanie była budowa oświetlenia ulicznego w Słowikowie, co poparło 8 członków Rady, przeciwny był Michał Szymański, a wstrzymała się Maria Hendrysiak, Andrzej Tomaszewski, Bogdan Piotrowski i Ryszard Świtek. Mimo usilnych próśb wójta o zajęcie stanowiska przez Radę co do wysokości deficytu, temat był skrzętnie omijany. Dyskutowano o tym, czy najpierw powinna być budowana droga na Podlesie, czy ulica Łąkowa w Orchowie.

Radny Stanisław Zawada uznał, że niepotrzebnie gmina utopiła 500 tys. zł na drogę na Myślątkowo, która wcale nie była najgorsza, a za to była by zrobiona droga biegnąca obok jego posesji, o która walczy od lat i jest w o wiele gorszym stanie. Omówiono także kwestię rezygnacji z Odnowy Wsi, na którą jest zagwarantowana kwota dofinansowania 100 tys. zł. i nad którą przez wiele godzin pracowały zespoły w sołectwach.

PODWYŻKI POMIMO KRYZYSU?!
Hieronim Adamczyk chciał, aby zamiast realizacji Odnowy Wsi wybudować drogi, a sołtysom z funduszu sołeckiego od stycznia dać podwyżki diet do 200 zł/m-c, jako rekompensatę za ich czas, wyjazdy i telefony wykonywane podczas pełnienia obowiązków sołeckich. Ta propozycja spotkała się z dezaprobatą nawet samych zainteresowanych.

Sołtys Osówca Andrzej Kwiatkowski podsumował to następująco: „Dobrze, że pan przewodniczący zauważył pracę sołtysów, ale taki krok na rok przed wyborami i przy takim deficycie…? Zaoszczędźmy! Sołtysi do tej pory pracowali za aktualną stawkę i zapewniam że jeszcze ten rok przepracują, bo są to ludzie oddani swoim zadaniom i mieszkańcom” -powiedział Kwiatkowski.

Temat w mig podchwycił Ryszard Świtek, stwierdzając że utrzymanie Rady Gminy kosztuje gminny budżet niemal 85 tys. zł, to ciekawe ile otrzymuje przewodniczący Rady i może zechciałby przekazać te pieniądze na internet dla wszystkich mieszkańców gminy? Hieronim Adamczyk odparł, że to Rada Gminy przydziela mu wysokość diety i nie jest ona maksymalna.

ZBAWIENNY PODATEK OD WIATRAKÓW
Kwestię planowanej kwoty podatku od parku elektrowni wiatrowych poruszył Jacek Misztal. Roczny dochód od tych budowli byłby rzędu 1 800 tys zł w pierwszym roku, a w kolejnych 1,1 mln. zł. W obecnej sytuacji budżetowej Orchowa, byłby to zbawienny zastrzyk finansowy dla gminy. Teodor Pryka ma jednak obawy, że nawet gdyby referendum dało opinie pozytywną, do budowy nie dojdzie, ze względu na inne utrudnienia.
•••
Z całej kilkugodzinnej dysputy wyszło na to, że Rada nie chce dopuścić do świadomości faktu, iż nie mają do dyspozycji wolnych środków na inwestycje. Zgody na ww. wysokość deficytu nie przegłosowano, podobnie jak przyjęcia propozycji budżetu na 2010 rok przygotowanej przez wójta, o co wnioskował Bogdan Chmielarczyk.

Na wspólnym posiedzeniu komisji przegłosowano jedynie, że w pierwszej kolejności, jeżeli będą na to środki, podtrzymana zostanie działalność ośrodków przedszkolnych, a kolejne dostępne pieniądze zostaną zainwestowane w drogi. Z pewnością to nie koniec rozmów na temat finansów gminy Orchowo w 2010 roku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *