Pożar hali DAMWARU
Kilkanaście minut przed 9.00 zawyły strażackie syreny. Okazało się, że w Słupcy w hali magazynowej przy ulicy Bielawskiej wybuchł pożar. Na początku nad pomieszczeniami, w których do niedawna składowane były śmieci unosił się brunatny, mocno duszący dym. Ogień pojawił się po kilkunastu minutach. Pękały azbestowe płyty, z których hala była zbudowana. Dym stawał się coraz bardziej nieprzyjemny.
Na razie do końca nie wiadomo co się pali. Ludzie mówią, że resztki niewywiezionych śmieci. Inni twierdzą, że kukurydza. W pierwszych minutach akcji strażacy mieli kłopoty z hydrantami znajdującymi się przy ulicy Bielawskiej.
Nadal trwa akcja gaśniczo – ratunkowa. Na miejscu są strażacy ochotnicy ze Słupcy, Piotrowic, Kamienia, Strzałkowa i Lądku oraz funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej.
Na temat pożaru, akcji gaśniczej i przyczyn napiszemy w najbliższym wydaniu Gazety Słupeckiej.