Żegnaj Pierwsza Damo!
Maria Kaczyńska we wspomnieniach słupeckich kobiet
W sobotniej tragedii pod Smoleńskiem zginęła również Pierwsza Dama RP, żona Prezydenta Lecha Kaczyńskiego – Maria. Z Panią Prezydentową mieszkańcy z okolic Słupcy spotkali się 3 marca 2009 roku podczas premierowej projekcji filmu „Nigdy nie wrócisz do domu” w Filmotece Domu Spotkań z Kulturą w Warszawie.
To wyprodukowany przez TVP1, film dokumentalny w reżyserii Jolanty Krysowatej. Dokument opowiadający o losach chłopaka z Korwina – marynarza posądzonego o szpiegostwo i zdradę ojczyzny, którego po wielu cierpieniach i upokorzeniach, bez sprawiedliwego procesu, w 1953r. stracono strzałem katyńskim w tył głowy. Po projekcji filmu Maria Kaczyńska powiedziała – Odebrałam ten film, jako rzecz niesamowicie wzruszającą.
Ważnym jest, aby już nigdy nie katowano ludzi. Prawda przedstawiona w filmie jest ogromnie potrzebna. Bez prawdy historycznej nie ma narodu. Bardzo dobrze, że i tę prawdę udało się odkryć. Przecież w jego wsi mówiono o nim bandyta – a on był patriotą, człowiekiem, który za prawdę i ojczyznę stracił życie. To okrutna karta w historii mówiąca o bezwolności ludzi, którzy tracili życie. Jestem pełna wzruszenia i podziękowań za to, iż ten film powstał.
Na czele delegacji z gminy Słupca, która była na premierze filmu i spotkała się z Prezydentową Marią Kaczyńską stałą wójt Grażyna Kazuś, dla której sobotnia tragedia była dopełnieniem osobistych przeżyć, bowiem tego samego dnia pochowała swoją matkę (Wspomnienie o Wincentynie Kamińskiej na stronie 11): ,,Poznałam Panią Prezydentową jako ciepłą i miłą kobietę. Rozmawiałyśmy o filmie nakręconym przez Panią Krysowatą, czego Pani Prezydentowa pogratulowała mówiąc, że prawda zawsze musi wyjść na jaw. Była jednocześnie bardzo wzruszona po projekcji filmu”.
Bardzo miło Pierwszą Damę wspomina także nasza redakcyjna koleżanka Katarzyna Rybicka:,,Spotkanie z Marią Kaczyńską w Warszawie, podczas premiery filmu „Nigdy nie wrócisz do domu” w reżyserii Jolanty Krysowatej, na zawsze pozostanie w pamięci mojej i myślę, że wszystkich, którzy wtedy się z nią spotkali. Już ogromnym wyróżnieniem dla nas wszystkich był fakt, że przyjęła ona zaproszenie na premierę filmu. Dłuższą chwilę oczekiwaliśmy w napięciu na Jej przybycie.
Słyszeć można było słowa, że chyba nie przyjedzie. Nagle szum, zamieszkanie. W drzwiach Filmoteki Domu Spotkań z Kulturą stanęła Ona – drobna, elegancka, uśmiechnięta. Chwila rozmowy z organizatorami i rozpoczęła się projekcja filmu, po której mieliśmy okazję porozmawiać z Pierwszą Damą. Do tej rozmowy zachęciła nas jej, nie wiem jak to ująć, ale nie skłamię jeżeli powiem, że jej dama osoba towarzysząca.
Było także dwóch panów z ochrony, którzy nie utrudniali kontaktu. Maria Kaczyńska była niezwykle rozmowna, wylewna, nie unikała i nie kończyła rozmów. Chętnie pozowała do pamiątkowych zdjęć. Emanowała od niej dobroć, uśmiech i szczerość. Prawdziwie była przejęta historią Stefana Półrula, marynarza z Korwina”.