Kronika Policyjna 11-2010
Sprawcy uszkodzenia samochodu zatrzymani
W ciągu jednego dnia słupeccy kryminalni ustalili i zatrzymali sprawców uszkodzenia samochodu. Wandalami okazali się być młodzi ludzie, których prawdopodobnie rozzuchwaliła zbyt duża ilość wypitego alkoholu. W trakcie przesłuchań nie umieli wytłumaczyć dlaczego zniszczyli auto znanego im z widzenia mieszkańca sąsiedniej gminy.
W niedzielny wieczór mieszkaniec gm. Lądek poinformował dyżurnego tutejszej jednostki Policji o fakcie uszkodzenia jego samochodu m-ki Opel Vectra pozostawionego w Słupcy na al. Tysiąclecia. Samochód miał uszkodzoną tylną lampę, wyrwane lusterka zewnętrzne, złamaną antenę radiową oraz porysowaną powłokę lakierniczą karoserii. Pokrzywdzony wycenił straty na 1500 zł. Już następnego dnia słupeccy policjanci ustalili i zatrzymali trzech sprawców uszkodzenia samochodu.
Okazali się nimi mieszkańcy gminy Słupca w wieku od 19 do 23 lat. Śledczy ustalili, że w procederze brał też udział nieletni brat jednego z nich. Uczestnicy zdarzenia potwierdzili, że pili wspólnie alkohol. Trudno im było wyjaśnić dlaczego uszkodzili auto. Osobie dorosłej za popełnienie tego typu przestępstwa grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności, a nieletni odpowie za swój czyn przed Sądem dla nieletnich.
Wynik fałszywego alarmu
Słupeccy policjanci z rewiru dzielnicowych wykryli sprawcę telefonicznego powiadomienia o niezaistniałym pożarze. Prowadzone postępowanie udowodniło, że żaden amator fałszywych alarmów nie może się czuć bezkarny. Kodeks Wykroczeń przewiduje za taki czyn karę aresztu, ograniczenia wolności, albo grzywny do 1500 zł. Sąd może też orzec nawiązkę do wysokości 1000 zł.
Pod koniec ubiegłego roku dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Słupcy został telefonicznie powiadomiony o pożarze budynku wielorodzinnego w jednej z miejscowości gm. Ostrowite. Do działań ratowniczych zostały wysłane siły państwowej i ochotniczej straży pożarnej – łącznie cztery ogniowozy i 16 strażaków. Na miejscu okazało się, że ktoś zrobił głupi żart. Żadnego pożaru nie było. Zgodnie z literą prawa takie niewłaściwe zachowanie należało ukarać.
Zaangażowanie strażaków do niepotrzebnej akcji mogłoby spowodować opóźnienie w dojechaniu na miejsce innego, rzeczywistego zagrożenia osób czy mienia. Dodatkowo budżet państwa poniósł kilkusetzłotowe straty z powodu niepotrzebnego wykorzystania czasu pracy ratowników i pracy samochodów. Policjanci badali wszelkie możliwe tropy, aby znaleźć sprawcę fałszywego alarmu. Ich drobiazgowa i żmudna praca dała konkretny efekt.
29-letni mieszkaniec gminy Ostrowite usłyszał zarzut złośliwego i swawolnego powiadomienia o niezaistniałym pożarze, czym doprowadził do niepotrzebnych czynności ratowniczych. W tym tygodniu skierowano do Sądu wniosek o ukaranie mężczyzny za tak nieodpowiedzialne zachowanie.
Nie ustąpił pierwszeństwa
10 marca około godz. 16:30 w Wólce kierujący samochodem osobowym wykonując manewr skręcania z drogi głównej w podporządkowaną nie zachował należytej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu nadjeżdżającemu z przeciwka samochodowi ciężarowemu marki Mercedes doprowadzając do zderzenia pojazdów.
Mercedes w wyniku odbicia uderzył w stojący na drodze podporządkowanej samochód osobowy. Sprawca zdarzenia, mieszkaniec Inowrocława, ukarany został mandatem karnym.