Pierduśnik 11-2010

27 marca, 2010

Gazeta Słupecka nr 11/2010
Rozpoczniemy tym razem od sympatycznego cytatu z dwóch bliźniaczych stron internetowych www.miasto.slupca. pl oraz www.informator.slupca.pl : “Zakończyła się 16 edycja konkursu Gospodarczo – Samorządowy Hit Regionu Wielkopolski. W konkursie tym wyróżnienie HIT REGIONU otrzymało między innymi nasze miasto w kategorii „Edukacja, Kultura i Sport” . Temat zgłoszenia miasta Słupcy to: „INWESTUJEMY W KULTURĘ, SPORT, REKREACJĘ ORAZ W BEZPIECZEŃSTWO MIESZKAŃCÓW NASZEGO MIASTA”.

Celem Samorządu Miasta Słupcy jest tworzenie warunków dla rozwoju intelektualnego, kulturalnego i fizycznego mieszkańców naszego miasta i okolic.” Trochę dziwnie czyta się takie wiadomości, kiedy ze wszystkich stron słyszymy, widzimy i czytamy o Słupcy, jako o miejscu, gdzie doszło do ekologicznej katastrofy. Widać, że władza nabrała wody w usta niczym biedne śnięte ryby. Zamiast HITa proponujemy przyznać sobie tytuł KITU ROKU ewentualnie jeszcze kilka innych podobnie brzmiących nagród.

•••

Nasi tajni wywiadowcy donieśli nam, że wójt gminy Słupca wyjechała z ramienia stowarzyszenia gmin z sąsiedztwa autostrady A2 do francuskiego Cannes. Niestety, nie znamy oficjalnych powodów wizyty. Sprawdzaliśmy w kalendarzu, ale żadnego festiwalu filmowego w tym czasie tam nie ma.

Gdy piszemy te słowa w poniedziałek 15 marca zima po raz kolejny zaatakowała, a więc jednego czego zazdrościmy pani wójt to wspaniałej pogody. Natomiast szanowną zimę uprzejmie informujemy, że ponieważ pieniądze na likwidowanie jej skutków już się dawno skończyły pora najwyższa odejść. Najlepiej na zawsze! Jak będziemy zainteresowani, to zadzwonimy…

•••

Podczas ostatniego posiedzenia komisji bezpieczeństwa w starostwie słupeckim dowiedzieliśmy się, że wina za stan jeziora leży wyłącznie po stronie władz gminy. Podobno ryby wytruły ścieki płynące z domów stawianych przy brzegach akwenu. A my już myśleliśmy, że ryby przyzwyczaiły się do tego w czym pływają.

Jeżeli nie uda się winy zrzucić na gminę, to może następnymi w kolejce będą cykliści lub pewien znany obywatel Słupcy (miłośnik zwierząt), który podobno jesienią umył nogi w tym zbiorniku.

•••

Mamy więc swoją własną aferę lustracyjną. Z dokumentów IPN wynika, że wójt Lądku był TW. O sprawie piszemy na stronie 3, ale tutaj chcemy odnieść się do kilku ciekawych informacji, które nieoficjalnie trafiły na nasze biurka. Wynika z nich, że atak na wójta był starannie przemyślany. Akurat teraz, na pół roku przed wyborami, no i w momencie gdy Jerzy Kasznia popadł w niełaskę…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *