Bezdomny „mieszka” w ubikacji

Bezdomność, na terenach wiejskich jest rzadsza niż w miastach, ale jeśli już się trafia jest na językach wszystkich. Tak też jest w przypadku Krzysztofa Trzoska. Jego życie nie jest wolne od wielu, często dramatycznych wydarzeń. Dopiero bezdomność stała się problemem szczególnie bolesnym.
Krzysztof Trzosek – 56 letni mężczyzna, mieszkaniec gminy Orchowo, jak sam mówi jest bezdomny od ponad trzech lat. Niegdyś mieszkałem w przerobionym na mieszkanie budynku gospodarczym. – Po opuszczeniu lokum przeniosłem się do znajomego, zajmującego mieszkanie komunalne również w Myślątkowie. Nie pomieszkałem tam zbyt długo. Po nieoczekiwanej śmierci kolegi musiałem opuścić mieszkanie – z żalem mówi pan Krzysztof.
Obecnie mieszka w wolnostojącej ubikacji przy świetlicy wiejskiej w parku w Myślątkowie. Większość czasu spędza w Orchowie gdzie łatwiej jest o dorywcze zajęcie zarobkowe. Z rozmów z mieszkańcami wynika, że chętnie udzielają drobnej pomocy bezdomnemu.
– Zrobiło mi się żal człowieka. Nie znam dokładnie jego sytuacji ale potrzebującemu trzeba było pomóc. Wyprałem mu ciuchy. Pozwoliłem się wykąpać. Kilka nocy nawet przenocował u mnie. Ciotka Janka przyniosła panu Krzysztofowi zbędne jej ciuchy – mówi nam Łukasz Czaplicki – mieszkaniec gminy.
Więcej we wtorkowym wydaniu Gazety Słupeckiej.
Niech idzie na skargę do solidarności