Moje trzy grosze…
Długi majowy weekend już za nami. Nie bez przyczyny chciałbym zwrócić uwagę na ten okres w życiu naszej najbliższej okolicy. Chodzi mi konkretnie o wydarzenia kulturalne – a raczej ich brak. Trąbiliśmy i bębniliśmy w ubiegłym roku o tym, że długi weekend majowy powinien obfitować w rozrywkę dla przeciętnego mieszkańca powiatu.
Minął rok i ponownie zaserwowano nam wielkie nic. Zero wydarzeń. Zero imprez kulturalnych, nie licząc setnego występu Mastersa z przebojem „żono moja”, oraz oczywiście opery Kazimierza Kowalskiego, który na stałe zagościł w naszym kalendarzu „rozrywek”. Frustracja wielu sięga zenitu, wiedząc że długi weekend ponownie minął na nudzie, oglądaniu telewizji bądź też przeglądaniu internetu.
Ponownie, tak jak i rok temu, muszę nadmienić, że nasi sąsiedzi, wrześnianie, bawili się wyśmienicie przez cztery dni na przełomie kwietnia i maja. Mimo powrotu niskich temperatur na rynku we Wrześni dziesiątki tysięcy fanów muzyki bawili się na koncertach Wilków, Hey, Dżemu i Alphaville. Co tu dużo gadać – odwiedziłem Wrześnię w weekend majowy i mogę powiedzieć, że to jest właśnie tętniące życiem miasto, które co chwilę oferuje swoim mieszkańcom prawdziwą rozrywkę.
…a nasza władza zaserwuje nam na Wawrzynki Słupeckie koncert Lombardu, który bez Ostrowskiej próbuje utrzymać się na scenie muzyki rozrywkowej. Później Krawczyk zagra na imprezie pod zielono-ludowymi hasłami wyborczymi. Znając te wspaniałe plany wielu już dziś pyta – a co nas czeka ciekawego? Ja znam odpowiedź – na sto procent za rok znów wybiorę się do Wrześni, wiedząc że tam na rynku samorząd zorganizuje kolejną wielką fetę na cześć swoich mieszkańców, bez papki wyborczej, bez podziału na klasy i poglądy – czego i Słupcy życzę.
„Wadza” Słupcy wyznaje politykę inżyniera Mamonia.
Nie mieszkam w Słupcy już parę lat ale bywam najczęściej właśnie w okresie wakacyjnymi i z tego co pamiętam to ostatni „porządny koncert” to był jubileusz Mostostalu z Natalią Kukulską :D. Od tego czasu wałkuje się to samo disco polo pomieszane z gwiazdami z wyprzedaży i zamkiem dmuchanym pod szyldem czy to Unii Słupczan czy PSLu z posłem-senatorem i poplecznikami…
A można by zamiast się rozdrabniać i ścibolić imprezki zebrać kasę do „kupy” i kupić jedno a porządne wydarzenie w roku…
a we wrześni już zapowiedzieli że T Love w tym roku wystąpi.
w słupcy czekamy na Gienka Loskę
dziwny zbieg okoliczności że koncert został zorganizowany zaraz po tym felietonie młodego wróbla…
Dokładnie o tym samym pisałem pod innym artykułem kilka dni temu i okazało się / po komentarzach innych / że mieszkańcom Słucy tak właśnie pasuje. Nie chcą darmowych koncertów i od razu zwymyślają od komuchów co to by chcieli darmowych kiełbasek i ludowego festynu. Panie Marcinie wyborów samorządowych w tym roku nie ma to po co robić festyny . Za 3 lata coś wykombinują. Pewnie jakiś Masters albo Boys a na Marylę pojedziemy do Strzałkowa.
Najlepiej to tylko krytykować;) w zeszłym roku w Słupcy byli Golcowie moim zdaniem najlepszy koncert jaki był w Słupcy.To tak dla przypomnienia, teraz od dawna zaplanowany jest występ Krawczyka. Krytykować to najlepiej, może sami coś zorganizujcie!!!!