Pierduśnik 24 i 25-2010

30 czerwca, 2010

Gazeta Słupecka nr 24/2010
Jednak dobrze się dzieje, że w niektórych miejskich placówkach czytają Gazetę Słupecką. Po naszej publikacji dotyczącej słupeckiego MDK-u ubiegłego tygodnia nagle okazało się, że program tegorocznych Imprezji jest o wiele bogatszy… niż się organizatorom wydawało. Do tej pory nikt nie planował wyświetlania na imprezie żadnego filmu, nie było o tym ani słowa na przykład na stronie internetowej placówki.

Ale nie przejmujcie się – lepiej późno niż wcale. Chłopaki, mamy dla Was propozycję! Na plakacie wydrukowanym w zaprzyjaźnionej firmie możecie napisać, że jesteśmy Waszymi konsultantami ewentualnie mentorami…

•••

Wszyscy tylko krytykować potrafią. Dostało nam się telefonicznie od ludzi z Pleszewa, którzy co roku odwiedzali największą imprezę w powiecie. Spytali się oni, czy logiczym było organizowanie festiwalu w Lądzie w tym samym czasie co wielkie obchody 1850- lecia Kalisza. Tym bardziej, że podobno atrakcje z miasta nad Prosną biły na głowę te znad Warty.

Nie my przecież wymyślaliśmy terminy, ale jako patroni medialni grzecznie rozmówców przeprosiliśmy. Jakaś mała niezręczność pewnie była, ale za rok będzie lepiej. Po pierwsze Kalisz nie zrobi drugi raz takiej fety a my nadal będziemy robić swoje. W tym miejscu, zupełnie serio nasz mały organ pierduśnikowy składa gratulacje za rozmach z jakim rozrasta się festiwal w Lądzie.

•••

Po ubiegłotygodniowej publikacji w jednym z lokalnych periodyków wszystko stało się jasne. Cały powiat w wyborach zagłosuje na najprzystojniejszego polityka na świecie, czyli przywódcę zielonej partii. Twarz pana Waldka w sklepowych wystawach oglądali nawet ci, którzy tego pisemka nie kupują. Cieplutko w serduszkach nam się zrobiło gdy przeczytaliśmy, że nasza piękna miss popiera partię pana Michała, Jurka, Eugeniusza, Mariusza i wielu, wielu działaczy z naszego terenu.

Od młodych lat stawiać na „koniczynkę”, no, no, miejsce w sejmie gwarantowane! Na koniec chciałoby się również zaśpiewać za Kazikiem z Kultu – Panie Waldku, Pan się nie boi, cały powiat murem za Panem stoi!

Gazeta Słupecka nr 25/2010
Bardzo nudna była tegoroczna kampania prezydencka – powiedział nam jeden z czytelników. Przypominamy jednak, że toczyła się ona w cieniu tragedii i trudno było liczyć na jakiekolwiek fajerwerki. W jednym z lokali w naszym powiecie pewien dowcipny wyborca przekreślił wszystkich kandydatów i dopisał „Ma was w du..ie” – nie dopisał jednak kogo dokładnie. Nas Polaków? Kandydatów? A może członków komisji…

A na deser, jeden z dowcipów słupeckich, towarzyszących wyborom: „Na kogo głosował Jerzy Mikołajewski? Oczywiście na Jurka!”. Ale tak zupełnie na poważnie były burmistrz już dawno zapowiedział, że będzie popierał Grzegorza Napieralskiego z SLD.

•••

Tłumy widzów, atmosfera zabawy i radości, znakomita pogoda dopasowana do przygotowanego programu i wiele innych atrakcji…Taaaak. Śniło nam się, że tak mogłoby być na tegorocznych Imprezjach. Było zupełnie inaczej, w piątek festiwal „Kodexu” zepsuła fatalna pogoda, w sobotę na kabaret Laskowika i Fedorowicza przyszli tylko zaproszeni przez zakłady pracy. W niedzielę było za to pięknie i słonecznie a na widowni pusto i smutno.

Filmy w kinie oglądał wraz z kilkoma pasjonatami tylko operator filmowy. Jednym zdaniem Imprezje były w tym roku tak udane, że dyrektor MDK-u wolał się na nich nie pojawić! Już teraz z wielką niecierpliwością czekamy na „Wawrzynki Słupeckie”. Zabawa szykuje się nam na 102! Całe szczęście, że nie wszyscy mają podobną koncepcję zabawy festynowej, jak w Słupcy. W Strzałkowie w najbliższą niedzielę zanosi się na najlepszy i największy koncert w historii regionu. Jedziemy do Strzałkowa i bawimy się na wielkim show Maryli Rodowicz.

•••

W całym powiecie zaczyna się gorące lato, z jeszcze bardziej gorącymi gwiazdami polskiej sceny muzycznej. Wielkie festyny, powitania i pożegnania wakacji i imprezy rodzinne. Dla każdego coś miłego. W Strzałkowie zagra Maryla Rodowicz, Ostrowite to Akcent i jego „Pszczółka Maja”. Unia Słupczan nie może być gorsza – Skaner zagra „Lato w Kołobrzegu” i „American Boy”. Dotknięta przez powódź Golina niestety musi okroić program swojego festiwalu, ale chęci były niezłe – miał zagrać Krzysztof Krawczyk.

W Pyzdrach Krawczyk jednak zagra, a do tego świeży powiew na scenie, zespół Jamal. Zagórów zrezygnował z imprez w tym roku – gmina została mocno dotknięta przez powódź. Dookoła jednak działo się będzie dużo, więc mieszkańcy mogą sobie wybrać swoją imprezę. Ale jak to zwykle bywa musi znaleźć się jakaś czarna owca. Lądek jak zawsze kulturalnie pokaże się tylko na gminnych zawodach w szachy lub w bierki. Jeśli dojdzie do organizacji festynu, jak zwykle zagra jakiś podwórkowy zespół grający pod nóżkę. Niby festiwal był, lecz taka impreza skierowana jest tylko dla wybranych miłośników historii. A co z gwiazdami muzyki? Jak zwykle na nic „ni ma pinindzy…”

•••

Po nawałnicy, która kilkanaście dni temu nawiedziła gminę Zagórów, ludziom udzielały się emocje. Dostało się też naszym dziennikarzom, którzy byli na miejscu walki z żywiołem. Jeden z mieszkańców tej części miasteczka, która najmniej ucierpiała z powodu gwałtownych opadów, przybył w dolną część Zagórowa, aby odpędzać wodę grabiami. Znanemu skądinąd panu o technicznym pseudonimie najwyraźniej przeszkadzały flesze aparatu fotograficznego naszego dziennikarza. Reportaże powodziowe powstają niemal w każdym zakątku kraju. Niestety nie mamy lekarstwa, jak sprawić, aby woda w tej części Zagórowa nie zalewała ulic.

Proponujemy jednak, aby pan skierował swoje postulaty na przykład do szwagra. Ten przecież z wielkim bagażem doświadczeń, jakie nabył w służbach specjalnych ma duże wpływy, które może wywierać na miejscowej władzy. Być może uda się jakimś sposobem „zawrócić kijem” Białkę, która nabrała latoś w swoje koryto za dużo wody…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *