Pierduśnik 44-2009
Gazeta Słupecka nr 44/2009
Jeden z naszych ulubionych periodyków ukazujący się w malowniczych okolicach obwieścił, zapewne piórem swojego spirytus movens (nie chodzi o spirytus, tylko o główną sprężynę tego wydawnictwa), że na znanej ogólnopolskiej imprezie doszło do skandalu. Poszło mianowicie o nogi… Konkretnie, że za ciężkie pieniądze widać było tylko nogi. Dlatego spirytus movens periodyku całą sprawę nazwał SKANDALEM! On miał do tego prawo, bowiem jest niekwestionowanym autorytetem, koneserem tematu i wykształconym prasoznawcą. Generalnie, zawsze ma rację, ponieważ ją ma. I już! Oj, dostało mu się za to… Na jego głowę posypały się gromy…
Najpierw o manipulację posądziła go słusznie właścicielka nóg, szydzili z niego także internauci np. na pewnym portalu społecznościowym: „horror, skandal, wstyd, pogrom, gradobicie” – napisał prześmiewczo „m…k g…h” . Naskoczył na niego nawet kolega po piórze z „Informatora”, oburzając się na jego etykę dziennikarską. Nas natomiast specjalnie postawa spirytus movensa nie zdziwiła. Zrobi wszystko, aby tylko sprzedało się kilka egzemplarzy periodyku więcej…
•••
Obie dłonie nam się spociły przy czytaniu kolejnego „Informatora”. Może nie koniecznie od treści, ale bardziej od bicia braw. Płomienne oklaski kierujemy w stronę redaktorów. Znów wykonali kawał dobrej, socjalistycznej roboty. Nikomu niepotrzebnej! Znów wyrzucono pieniądze, aby powtórzyć z opóźnieniem informacje, które wydrukowano wcześniej u nas – o szkołach, przedszkolach, monitoringu itp. No i jest jeszcze nasza ulubiona rubryka- ”Ludzie”. Palce lizać, jeden radny mówi o sobie – ma w domu biblioteczkę, płyty Czajkowskiego i idola Churchilla.
Był też w Chorwacji dziewięć razy. Nie napisał co zrobił dla ludzi w Słupcy jako radny, może więcej zainteresowali go Chorwaci? Drugi radny też napisał o sobie laurkę. Był górnikiem, mechanikiem, policjantem, prezesem i kierownikiem. Aktywnie działa w PSL-u, a czwartą kadencję jest radnym. Pomyślmy o nich ciepło przy następnych wyborach. Pomyślmy cieplutko…
•••
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta (a właściwie na jej zakończenie) przewodniczący wręczył kwiaty Tadeuszowi Markiewiczowi, który dzień wcześniej obchodził imieniny. Nie zabrakło uśmiechów, uścisków i ,,sto lat” odśpiewanego przez kolegę z chóru Kanon. Na pierwszy rzut oka bardzo miła uroczystość. Jednak jest coś co zastanawia. Do tej pory nikt z radnych nie otrzymał kwiatów, a przecież każdy miał imieniny. Jedni kilka lub kilkanaście dni przed sesją, inni po. Skąd nagle taka wylewność (władz?). Może stało się tak, by wszyscy zobaczyli jaka ta władza jest miła. Pamięta nawet o tych, którzy czasami potrafią ją skrytykować. A może był to prostu zwykły cyniczny gest pod publiczkę?
•••
Dla naszych kochanych czytelników i wielbicieli Pierduśnika mamy konkurs (z nagrodami!). Prosimy tylko na adres redakcji napisać, kto to może być. Osoba ta była członkiem PZPR. Przez tę ,,organizację o charakterze zbrojnym” (jak mówią niektórzy) został mianowany dyrektorem. W latach 80-tych był członkiem, a nawet przewodniczącym PRON. W tamtym okresie głośno mówił o umacnianiu przyjaźni ze Związkiem Radzieckim.
Po zmianie ustroju osoba ta była nadal dyrektorem, ale młodzieży mówiła o konieczności integracji z Unią Europejską. Był także w Radzie Parafialnej, a nawet w jakimś gremium przy archidiecezji gnieźnieńskiej. Oczywiście w PZPR już nie jest, ale wstąpił do innej ,,jedynej słusznej” (przynajmniej na naszym terenie) partii. Wiecie o kim mowa? Jeżeli tak przyślijcie odpowiedź na adres redakcji. Dla autorów najciekawszych odpowiedzi mamy przygotowane nagrody.
czekam kiedy pierdusnik bedzie na pierwszej stronie a nie na ostatniej – nie wiem jaką pełni funkcje w gazecie ale wydaje mi sie ze jezeli chce sie przypieprzyc albo cos ocenic itd to po prostu sie to robi a nie prowadzi jekies gierki w takiej formiae jak wlasne w pierdusniku – no i jeszcze ten konkurs smutek i żenada na naprawde nie wiem kto panuje nad (nazwijmy to poziomem) gazety
nik – Z tego co wiem, to w zdaniach używamy “polskich liter” takich jak ą, ę, ć, ń, oraz znaków interpunkcyjnych. Poza tym taki pierduśnik też jest potrzebny.
Nik nie widzisz że pierduśnik jest na pierwszej stronie GS od lat? Tylko tytuł został na ostatniej…
Jakie znaczenie, czy Pierduśnik jest na pierwszej czy na ostatniej stronie „Gazety”… Najważniejsze, że od niego większość rozpoczyna lekturę tygodnika!!!
Gonzo > czyżby ujawnił się jeden z „bohaterów” pierduśnika? 🙂
„Słupecką” kupujemy dla Pierduśnika!!!
A ja najchętniej czytam „Spacerek po Słupcy” i już wiem dzięki temu, jakie ulice będą remontowane. Dwa razy nawet zgłaszałam temat do tej rubryki. Reakcja była natychmiastowa i ukazały się moje uwagi. Wszystko opatrzone zdjęciami. Super!!!
Pierduśnik- od tego zaczynam czytać gazetę
ja też
cała gazeta słupecka jest jednym wielkim pierduśnikiem..
wm – mało obraźliwe. Postaraj się bardziej!