Uciekli przed katastrofą

1 marca, 2011
Pociąg zmiażdżył samochód. Kierowca uciekł przed pociągiem i... policją
Pociąg zmiażdżył samochód. Kierowca uciekł przed pociągiem i... policją

Pociąg zmiażdżył samochód. Kierowca uciekł przed pociągiem i… policją
W minioną sobotę (19.02) omal nie doszło do tragedii na jednym z słupeckich przejazdów kolejowych. Kierujący samochodem osobowym wjechał na przejazd i utknął w rowie przy torach. Mężczyźni podróżujący samochodem nie zdołali uratować auta przed zniszczeniem. Po kilku minutach pędzący pociąg staranował samochód.

Zdarzenie miało miejsce około godziny 16:45. Dwóch mężczyzn jadących samochodem osobowym marki daewoo espero wjechało na przejazd kolejowy. Rogatki były otwarte. Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn auto utknęło w rowie przy przejeździe. Tył samochodu wystawał na tory.

„Podróżujący nim dwaj mężczyźni próbowali wypchnąć auto, jednak nie udało im się to, mimo pomocy świadków zdarzenia. Nadjeżdżający torem od strony Poznania pociąg relacji Szczecin – Kraków uderzył w pojazd z ogromną siłą, która wyrzuciła samochód na słup trakcyjny.” – mówi o mrożącym krew w żyłach wydarzeniu z soboty Marlena Kukawka, rzecznik prasowy słupeckiej komendy.

Auto zostało doszczętnie zniszczone. Żadna z obecnych na miejscu osób nie odniosła obrażeń. Podróżujący samochodem mężczyźni oddalili się z miejsca wypadku przed przyjazdem policji. Funkcjonariusze po kilku godzinach zatrzymali kierowcę auta.

36-latek zamieszkały gminę Słupca i pasażer, 42-latek, byli pod wpływem napojów wysokoprocentowych. Każdy z nich miał około półtora promila alkoholu we krwi. Dowodzący akcją strażaków asp. sztab. Roman Król po dokonaniu rozpoznania polecił prowadzić działania dwutorowo. Jeden zastęp ratowniczy zabezpieczył i oznakował miejsce wypadku oraz zamknął przejazd kolejowy, natomiast pozostali strażacy odłączyli akumulator w samochodzie i podali strumień piany celem zabezpieczenia auta przed pożarem.

Strażacy za zgodą przedstawicieli kolei oraz policji, po wcześniejszym odłączeniu zasilania w trakcji usunęli pojazd z słupa metalowego i przekazali go pomocy drogowej. Podczas prowadzenia działań ruch kolejowy odbywał się wahadłowo jednym torem. Akcja ratownicza trwała ponad 3 godziny. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Nie wiadomo dlaczego samochód znalazł się w rowie przy torach, oraz czemu kierowca i pasażer uciekli z miejsca zdarzenia. Kierowca nie został złapany na gorącym uczynku podczas prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości. Nie jest więc wiadome czy kierowca uciekł bo był pod wpływem, czy bał się innych konsekwencji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *