Uzależniony od biegania
Rozmowa z Mirosławem Marszałkowskim – prezesem Stowarzyszenia Pasjonaci Słupca.
Jak zaczęła się Twoja przygoda z bieganiem? – Moja przygoda z bieganiem rozpoczęła się w 2014 roku, o ile można było nazywać to biegiem. Pierwsze kilometry były walką o przetrwanie, gdyż moje nogi musiały udźwignąć stu kilogramowe cielsko. Mimo że nie byłem nigdy typem kanapowca, bo wcześniej wiele lat próbowałem sowich sił na boisku piłkarskim, w tym wypadku nie miało to kompletnie przełożenia. Mając na uwadze częste kontuzje, a za czym idzie zdrowie, postanowiłem zamienić „korki” na buty do biegania. Nie ukrywam również że z racji wykonywanego zawodu sprawność fizyczną stawiam sobie na najwyższym podium, owocem czego jest udział w wielu zawodach zarówno Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych jak i Mistrzostw Wojska Polskiego.
Więcej w „Gazecie Słupeckiej”.