Głośne „NIE” dla fermy drobiu
Szykują się protesty… Mieszkańcy obrębu Brudzewa (m.in. Kokczyna) nie zgadzają się na mającą tutaj powstać fermę drobiu na… ponad 40 tys. sztuk. Krótko mówiąc: Najbardziej obawiają się smrodu.
Okazuje się jednak, że sprawa budowy tej fermy wcale nie jest już przesądzona… Strzałkowska gmina, która doskonale już wiem o tym, że mieszkańcy tych terenów nie zgadzają się na taką lokalizację kurników, prowadzi postępowanie administracyjne w tym temacie. Mieszkańcy swoje niezadowolenie argumentują dużą uciążliwością: po pierwsze – hałasem, po drugie – wszechobecnym nieprzyjemnym zapachem.
Właściwym organem administracji do wydania w tej sprawie decyzji jest wójt strzałkowskiej gminy, z kolei instytucjami biorącymi udział w dokonaniu niezbędnych opinii i uzgodnień są: Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Słupcy oraz Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska. Dodajmy, że raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko został dołączony przez inwestora (jest nim mieszkaniec Witkowa) do wniosku o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.
Zaznaczyć należy, że każdy zainteresowany tą sprawę może zapoznać się z dokumentacją (w siedzibie Urzędu Gminy ), w tym z raportem oddziaływania na środowisko. Do 2 lutego można było również zgłaszać uwagi i wnioski dotyczące przedmiotowego postępowania. Zostaną one rozpatrzone przez wójta gminy.
Lech Nowaczyk – sekretarz Urzędu Gminy. „Procedurę musieliśmy rozpocząć, ale już na dzisiaj widać, że będą duże problemy w sensie protestów społecznych. Procedura potrwa długo, więc na pewno będziemy do tego tematu wracać. Na razie powiadomiliśmy mieszkańców, że taki wniosek do nas wpłynął i daliśmy im możliwość wypowiedzenia się w tym temacie. I już do nas wieści spływają, że nie ma zgody na tą lokalizację. Nawet, jeżeli wnioskodawca spełni wszystkie wymogi określone przepisami prawa, to jednak biorąc pod uwagę protesty społeczne, wcale nie jest powiedziane, że nie wydamy decyzji odmownej. Na dzień dzisiejszy jeszcze trudno to przesądzać. Inwestor wystąpił do gminy o wydanie decyzji środowiskowej. Gmina będzie w tej sprawie kontaktować się zarówno z Państwowym Powiatowym Inspektorem Sanitarnym, jak i Regionalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska. Będziemy czekać na opinię tych instytucji. Jednak to są wyłącznie opinie, choć bardzo ważne, ale gmina i tak nałoży obowiązek opracowania przez inwestora raportu oddziaływania na środowisko. Potem zobaczymy. W każdym bądź razie decyzji ostatecznej jeszcze nie ma i na pewno będziemy brać pod uwagę opinię naszych mieszkańców. Procedura potrawa na pewno gdzieś około roku”.
Józef Pikos – sołtys Brudzewa: „Mieszkańcy nie zgadzają się, by taka ferma powstała tutaj, na naszych terenach, gdzie mieszkamy, żyjemy. Zebraliśmy już ponad trzysta podpisów przeciw. Wiem, że oprócz nas – mieszkańców Gminy Strzałkowo, protestują także i mieszkańcy Mielżyna. Zobaczymy, co będzie dalej. Jeśli okaże się, że jest potrzeba organizacji spotkania, to my jak najbardziej jesteśmy za”. Zatem, czekamy na rozwój sytuacji.