Pierduśnik 46, 47-2009
Gazeta Słupecka nr 46/2009
Jeden z naszych czytelników po obchodach 11 Listopada przyniósł swoje wierszowane spostrzeżenia dotyczące słupeckiej uroczystości. Trudno się z nim choćby po części nie zgodzić.
Byłem świadkiem pewnej ,,gali”,
gdzie VIP-owie przemawiali.
Tak się bardzo zakręcili,
główny wątek pogubili.
Wpadli w amok lukrowania,
jak w cukierni ,,U Juliana”.
Wszyscy piękni, mądrzy, zdrowi,
na pochwały wciąż gotowi.
Tym co winni cześć oddali
i się nadal promowali.
Wielkie achy, ochy, flesze,
niech wieść gminna ich poniesie.
Grzesiu, Witek, Adam, Franiu,
najważniejsi w tym zebraniu.
A jak przyjdą już wybory,
można rozdać im Victory.
•••
Mieliśmy nie krytykować uroczystości na słupeckim rynku, ale musimy wspomnieć o fatalnym nagłośnieniu. Ludzi było niewielu, ale ci, którzy przyszli i stali pod sklepami, kompletnie nic nie słyszeli. Chyba władzom zależało na tym, by ktoś zrozumiał ich płomienne wystąpienia?
•••
Ostatnio pisaliśmy, że dziwimy się wręczaniu kwiatów solenizantowi podczas sesji Rady Miasta w Słupcy. Wydawało nam się wtedy, że w przypadku Tadeusza Markiewicza zrobiono to trochę pod publiczkę. Władza, pewnie by wytrącić nam ten argument z ręki, postanowiła że od tej chwili na każdej sesji kwiaty być muszą. Tym razem dostał je Stanisław Kotusiewicz, który miał podwójne święto. Urodziny i imieniny… Było śpiewane ,,Sto lat”, były uściski i życzenia. W ten sposób narodziła się nowa, świecka tradycja.
Gazeta Słupecka nr 47/2009
Co roku obchodzimy w Słupcy dwa święta państwowe: 3 maja i 11 listopada. Na te okazje ustawiono „na mieście” trzy miejskie stojaki do flag: jeden na rondzie „Solidarności” i dwa na rynku. Stalowe stojaki są niezwykle starannie dobrane do otoczenia, a te na rynku, dla lepszej widoczności, pomalowano na biało (szkoda, że nie farbą odblaskową!). Stojaki – świadczące o wysokiej wrażliwości estetycznej lokalnych władz – mają ponoć pojawić się także w innych punktach miasta.
Jak przystało na przywiązanie do piękna, stojaki będą – podobnie jak ten na rondzie – stać w miejscach osadzenia cały Boży rok. Podobnie ma się rzecz z drutami rozwieszonymi między lampami na rynku od dekoracji świątecznej, których „nie opłaca się” zdejmować w międzyczasie, bo nikomu ponoć nie przeszkadzają. Zapewniamy naszą „władzę”, że są jednak w tym mieście tacy obywatele, którzy widzą pójście na łatwiznę, na skróty i z całą pewnością będą to krytykować, a szczególnie w roku wyborczym, kiedy nie wystarczą deklaracje, ale także czyny Panowie, czyny…
•••
W grudniu decyzje budżetowe gmin i miast. Chciał nie chciał, wszystkie budżety będą ustawiane pod przyszłoroczne wybory samorządowe. Jeżeli ktoś żyje złudzeniami to tuż przed świętami dostanie budżetowy prezent w spodziewanym kolorze. Jakiego koloru będą budżetowe prezenty? Można się tylko domyślać. W Słupcy na pewno będzie dużo zieleni, później długo,długo nic, a na końcu blady odcień niebieski z dodatkami. Samo życie.