Rozmowy – a nie najazd polityków !
Podczas spotkań gminnych mieszkańcy terenów wiejskich podkreślali, że „do tej pory odbywały się tylko przedwyborcze najazdy polityków”. Tymczasem Platforma Obywatelska spotyka się w terminach nie związanych z wyborami, by rozmawiać z mieszkańcami wsi. Padały zarzuty, że politycy pojawiają się w gminach przy okazji otwarcia dróg, czy oddawania „Orlków”, kiedy nie ma okazji i klimatu do rozmów.
Scenariusz spotkań przewidziany był na 2 – 3 godziny, okazywało się jednak, że często był to czas niewystarczający, by poruszyć wszystkie interesujące mieszkańców problemy. Wyrażano zapotrzebowanie na kolejne spotkania, parlamentarzyści zapewnili ze swojej strony, że takie spotkania nie będą jednorazowymi akcjami.
Padały stwierdzenia, że gdyby inni wiedzieli, jakie to są spotkania, to na pewno by przyszli W dniach od 16 listopada do 10 grudnia Poseł Tomasz Nowak i Senator Ireneusz Niewiarowski byli gospodarzami 9 spotkań na terenie powiatu konińskiego, słupeckiego i kolskiego (Radolina, Krzymów, Licheń Stary, Olszówka, Grzegorzew, Dobrów, Ostrowite, Powidz, Lądek). Spotkania przebiegały pod hasłem „Tak! POlskiej wsi”, uczestniczyli w nich samorządowcy z poszczególnych gmin.
W Radolinie, Licheniu Starym i Powidzu udział w spotkaniach wziął Wojewoda Wielkopolski Piotr Florek. Najnowsze projekty rządowe oraz wykorzystanie środków z PROW w województwie wielkopolskim prezentowali obecni na każdym spotkaniu przedstawiciele Departamentu Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich w Poznaniu.
Frekwencja spotkań wynosiła od kilkunastu do kilkudziesięciu uczestników. Parlamentarzyści podczas spotkań przedstawiali ogólną sytuację w rolnictwie oraz problemy, które są następstwem wspólnej polityki rolnej w UE oraz zawartych wcześniej umów i zobowiązań wynikających z naszego członkostwa w Unii. Informowali, że Platforma Obywatelska opowiada się za wspólną rolną, która będzie realizowana na lata 2013- 2020.
Jak podkreślali, rząd jest twardym negocjatorem i zabiega o zapewnienie dla Polski takich samych warunków, jakie obowiązują pozostałych członków Unii. Od 2004 r. w obszary wiejskie weszło 41 mld zł i chociaż są to bardzo duże pieniądze, to jednak ciągle niewystarczające na pełną modernizację rolnictwa i budowę konkurencyjności. Modernizacja jest bowiem warunkiem koniecznym, by polscy rolnicy byli konkurencyjni na rynkach europejskich.
Ważny jest także kapitał ludzki, w tym wykształcenie. By wykształcenie na wsiach dorównywało mieszkańcom miast, w gminach potrzebne są przedszkola, wdrażanie obowiązku przedszkolnego dzieci oraz podejmowanie edukacji w wieku 6 lat. Żeby wieś się nie wyludniała i przyciągała „nie rolników” potrzebne są inwestycje w infrastrukturę (kanalizację, oświetlenie, punkty usługowe), ale przede wszystkim dobre drogi.
Samorządowcy wskazywali na problemy związane z zapewnieniem środków własnych gmin przy absorpcji środków z Funduszy Unijnych. Szczególną dotkliwość stanowi to dla gmin małych i niezamożnych, gdzie zachodzi niebezpieczeństwo różnicowania w wyniku tego, że z programów korzystają gminy bogate. Przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego omawiając PROW, kładli nacisk na Program LEADER, który jest ogromną szansą dla lokalnych grup działania.
Polska ma najwięcej lokalnych grup działania wśród państw Unii Europejskiej, ponad 300 w kraju, w tym 31 w Wielkopolsce. Podczas dyskusji poruszano problemy wspólne dla gmin (dochody z rolnictwa i brak perspektyw gospodarowania, opóźnienia w zwrocie akcyzy od paliwa dla rolników, reforma KRUS, nadmiar kontroli związanych z uprawami i dopłatami, zbyt mało przedszkoli w gminach, dostępność do specjalistycznej służby zdrowia, infrastruktura drogowa) oraz charakterystyczne dla danych miejscowości (stan dróg lokalnych, problem wysypiska w Goraninie w kontekście gminy turystycznej, problemy grup rybackich, preferencje dla inwestycji proekologicznych na obszarach ochronnych -dofinansowanie sieci kanalizacyjnej przewidziane gdy na 1 km sieci przypada 120 mieszkańców, na obszarach Natura 2000 czy Powidzki Park Narodowy przypada najwyżej 60 mieszkańców).
Spotkania i gorące dyskusje były dowodem na to, że mieszkańcy wsi chcą rozmawiać o konkretnych problemach.
A właśnie, że najazd!. Zrobiliście sobie z Polski swój własny folwark Rychu, Zbychu i Zdzichu…. Afera hazardowa = PO
PiS GÓRĄ!, Naqsz prezydent to się nawet z DODĄ całował…